Wargaming.net League The Grand Finals jest wydarzeniem, które przyciąga zarówno tych młodszych, jak i starszych graczy. Łączy ich jedno - zainteresowanie World of Tanks. To, co działo się w dniach 4-6 kwietnia w Multikinie w warszawskich Złotych Tarasach, na długo zapadnie w pamięci nie tylko kibicom, ale również zespołom.
Multikino w Złotych Tarasach to miejsce, gdzie e-sportowe imprezy odbywały się już niejednokrotnie. W kinie spotykali się kibice League of Legends, Starcrafta, Counter-Strike, a teraz także World of Tanks. Turniej przebiegał w Sali premierowej Multikina oraz w foyer, kiedy jednocześnie trzeba było rozegrać dwa pojedynki. Dużym zainteresowaniem cieszył się tzw. social corner, gdzie znane osoby analizowały grę i w związku z The Grand Finals, zachęcały do aktywności w social mediach.
Zmagania graczy można było obejrzeć nie tylko na sali, ale także na telebimie, który umieszczony był przed wejściem. Był to dobry ruch ze strony organizatorów z powodu ograniczonych miejsc przed dużym ekranem, które szybko zostały zapełnione. Nic dziwnego, bo w Warszawie pojawiły się najlepsze drużyny z całego globu. Polskę reprezentował Lemming Train.
Po wielu zaskakujących oraz widowiskowych pojedynkach, najlepsi okazali się przedstawiciele Natus Vincere, którzy od jakiegoś czasu uznawani są za czołową ekipę globu. Na drugim stopniu podium stanęło Virtus.pro, a na trzecim The Red Rush: Unity.